Każdy rodzic nie raz w swoim życiu usłyszał stare znane przysłowie: „Dziadkowie są od rozpieszczania, rodzice od wychowywania”. W istocie rzeczywiście tak jest, jednak, jak we wszystkim należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Pracownicy żłobka w Rzeszowie podpowiadają rodzicom, w jaki sposób rozmawiać z babciami i dziadkami, którzy zaczynają wtrącać się w wychowywanie wnuka czy wnuczki. Niestety z doświadczenie wiemy, że najwięcej do powiedzenia mają… teściowe. Starcie z nimi bywa często przeprawą przez rwącą wodę, ale na końcu zawsze wygrywa, przynajmniej powinno, dobro malucha.
Pedagodzy ze żłobka w Rzeszowie przypominają: trzymaj nerwy na wodzy
Gdy do rodziny dołącza nowy, mały człowiek, radość zawsze miesza się ze strachem, bowiem od tej chwili jesteśmy odpowiedzialni za życie drugiej osoby. Kadra placówki żłobek Rzeszów wie, jak bardzo absorbujące bywa wychowywanie malucha na siłacza, który będzie potrafił pokonać każdą przeszkodę napotkaną na drodze. Każdy rodzic ma swój plan, jak troszczyć się o najbliższych, aż do momentu wkroczenia na tę ścieżkę… teściowej, która chce wprowadzić swoje zasady. Wówczas powstaje konflikt między rodzicami a dziadkami.
„Przecież go zaziębisz!”
Ile razy ten zwrot słyszeli młodzi rodzice? Setki. Za każdym razem wzbudza on negatywne emocje i nerwy u mamy, która chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Gdy na zewnątrz temperatura sięga 30 stopni, w domu robi się gorąco, trzeba więc otworzyć okna i przewietrzyć pomieszczenia. Właśnie w tym momencie do działania wkracza teściowa, która idzie z kocem, by przykryć malucha. Mama, widząc tę scenę, szybko reaguje, co powoduje konflikt i żwawą dyskusję. Przecież teściowa chce jak najlepiej, a my się czepiamy…. Otóż nie! Droga Mamo, pamiętaj – nikt nie ma prawa wtrącać się w to, jak wychowujesz, czy ubierasz swoje dziecko! Jak wyjść z sytuacji konfliktowej bez krzyku i obrazy? Jeśli babcia chce w upalny dzień przykryć wnuka kocem, poproś ją, aby usiadła na fotelu i się nim okryła. Skoro jej zrobi się za ciepło, to tak samo zareaguje organizm dziecka. Zamiast krzyczeć, postaraj się wytłumaczyć lub pokazać na przykładzie, że to, co chce zrobić teściowa, jest niewskazane.
Czekolada na śniadanie, obiad i kolacje
Dziadkowie uwielbiają rozpieszczać wnuków i wnuczki. Gdy zabierają dzieci na weekend do siebie, by rodzice mogli odpocząć, już wiadomo, że będzie im tam wręcz idealnie. Z reguły w trakcie pobytu u dziadków nie ma żadnych zasad. Można robić, co się chce, jeść co się chce, bawić, oglądać telewizję bez ograniczeń. Nie ma żadnych obowiązków, tylko same przyjemności. Z jednej strony to dobrze, że jest takie miejsce, jednak zasady powinny panować zawsze i wszędzie. Nie może być tak, że pobyt u dziadków jest zaprzeczeniem zasad, jakie panują w domu. Rodzice nigdy nie pozwoliliby na jedzenie zbyt dużej ilości słodyczy, a dziadkowie często przymykają na to oko, wiedząc jakim zasadom podporządkowują się dzieci na co dzień? Takie podejście potrafi rozzłościć nawet rodzica o stalowych nerwach. Jako pedagodzy w takich sytuacjach polecamy seans rodzinny. Zaprośmy wszystkich domowników przed telewizor i razem obejrzyjmy im film edukacyjny o skutkach nadmiernego spożywania słodyczy. Jeśli to nie pomoże, zabierzmy teściową do stomatologa na rozmowę. Może autorytet przekona ją, że jej postępowanie szkodzi dziecku i przynosi odwrotny efekt do zamierzonego.
Kadra placówki żłobek Rzeszów życzy powodzenia w starciach z teściową!
Życie w zgodzie z teściową bywa trudne, zwłaszcza gdy ona uważa, że wie lepiej. Trudno jest przeciwstawić się takiej osobie i w sposób spokojny, opanowany wytłumaczyć jej, by zaprzestała swoim czynom. Nie można wychowywać dziecka, mając w opozycji babcię, która jest ważną postacią w życiu malucha. Najważniejsze jest, by rozwiązać konflikt, bowiem wszystkim zależy na dobru małego człowieka. Miłość często bywa zaborcza, uparta, ślepa, ale gdy już znajdzie właściwy tor staje się piękna.